Duże denko wrzesień/październik.
Uf uporałam się z zdjęciami do mojego pierwszego a jakże ogromnego denka wrzesień/październik.
Jest godzina 14:16 a ja zaczynam pisać posta, zobaczymy ile mi to zejdzie :)
Zacznę może od kolorówki.
Wszystkie produkty na zdjęciach mają swoje numerki, bo już nie chciałam zawalać posta aż tyloma zdjęciami.
1. Maybelline, Volum` Express Lift - Up Mascara. To jedna z
moich ulubionych maskar.
Pięknie pogrubia rzęsy i unosi je. Rzęsy są pięknie podkreślone.
Oszczędzałam najbardziej jak mogłam :P I na pewno kupię ją ponownie.
2. Lovely, Curling Pump Up Mascara. Kolejny najukochańszy tusz. Tak samo jak Maybelline pogrubia i unosi rzęsy. Kupię ponownie.
1. Pierre Rene, Eyebrow Pencil with Brush (Kredka do brwi ze szczoteczką). Była to moja pierwsza kredka do brwi. Miałam ją na prawdę bardzo długo i tak samo długo trzyma się na brwiach. Nie była ani za twarda ani za miękka. Dla mnie idealna. Plus oczywiście też za szczoteczkę. Kupię ponownie.
2.Wibo Lovely Eyeliner. Fajny do nakładania z cienkim pędzelkiem, łatwy do nakładania i fajna konsystencja. Niestety gdy już miałam go na wykończeniu to włoski pędzelka poszły każdy w inną stronę i już trudno było go nakładać. Kupić może i bym jeszcze kupiła ale nie wiem czy to zrobię w najbliższym czasie.
3. Rimmel, Scandaleyes Precision Micro (Tusz do kresek). Szybko złapałam go w sklepie i niestety przepłaciłam. Zero precyzji, kreski krótko się trzymają, źle się go nakłada, niestety końcówka szybko zasycha. Nie kupię.
1 i 2 są tą błyszczyki z Bell. Kupiłam je w Biedrze. Jak dla mnie najlepsze błyszczyki, super zapach, fajnie się utrzymują, usta są piękne. Kupię.
3. Essence XXXL longlasting lipgloss. Jedyne co to zapach i kolor jest ładny. Niestety u mnie na ustach za bardzo był lepki. Usta się kleiły a o włosach poprzyklejanych już nie wspomne. Nie kupię.
1. Lovely Matte& fresh skin. Fajny podkład, miałam go dwa opakowania, drugie własnie kończę. Super kryje, nie wysusza. Ideał
2 i 3. Miss sporty So matte i Soraya Make Up tak samo dobre jak ich poprzednik chociaż za nimi nie jestem tak bardzo. Dość opornie z nich korzystałam.
Teraz pielęgnacja itp.
1. Nivea Creme Care. Jak ja kocham kremowe żele pod prysznic. Po tym ciało jest delikatne jak u niemowlaka:p Zapach typowo jak dla produktów Nivea. Fajnie się pieni i pozostawia zapach na ciele przez długi czas. Kupię przy najbliższej okazji :)
2. Head & Shoulders. Tutaj mam tylko jedno opakowanie bo jak bym miała wszystkie przynieść jakie wykorzystałam to by sporo tego było. Tak na prawde to jedyny szampon jaki mogę uzywac i moje włosy go tolerują a najbardziej to skóra głowy. Próbowałam juz tylu innych szamponów jednak moja głowa reagowała tak samo... łupieżem i okropnym swędzeniem. Head & Shoulders to moje wybawienie;) Włosy na długo pozostają świeże i miękkie. Kupie bo nie mam wyjścia :P
3. Lactacyd Femina. Emulsja do higieny intymnej. Odświeża, przyjemny zapach, łagodzi podrażnienia. Używam od dawna. Ostatnio jednak zdradziłam ją z Ziają, się okaże czy słusznie.;) Kupię.
1. Masło do ciała Bielenda fruit bomb. Pielęgnacja i nawilżenie. Najlepsze masełko jakie miałam. Cudowny zapach, perfekcyjne nawilżenie. Kupię.
2. Perfecta balsam stopniowo brązujący. Ani nie ujędrnił ani nie sprawił mojej skóry o ciut ciemniejszej. Do tego potworny zapach. Kilka razy zdarzyło mi się z nim położyć spać i niestety piżama i kołdra były od razu do wymiany. Wszystko dziwnie śmierdziało i było brązowe. Stanowcze Nie.
3. Lirene antycellulitowe serum ujędrniające. Cellulit jak był tak jest. Nie kupię.
1. Nivea anti-perspirant. Nie pozostawia śladów, ładnie pachnie, skutecznie redukuje nieprzyjemny zapach. Kupię
2. Garnier mineral BeautyCare. Fajny zapach, super aplikacja. Kupię.
3. Płyn miceralny BeBeauty. Tutaj mam jeszcze go trochę w buteleczce bo niestety poprzednią pustą gdzieś zawieruszyłam. Jak u mnie się nie sprawdza. Opornie usuwa makijaż. Nie kupię.
1 Tonik nagietkowy Ziaja. Świetny tonik. Fajnie nawilża i odświeża twarz. Nie wiem czy kupię bo jednak chyba lepszy z liści manuka;D
2. Krem oliwkowy Ziaja. Jak dla mnie za tłusty. Nie kupię.
3. Próbka kremu Ziaja liście manuka. Super się wchłania, moja skóra odżyła, dlatego kupiłam pełnowymiarowy krem ;D
4. Próbka kremu Ziaja Liście zielonej oliwki. Jakoś mnie nie powaliła. Zastanowie się czy kupić cały produkt.
Blenda-a-med 3D white. No pasta jak pasta:) Ale lepszej nie miałam. Fajnie wybiela zęby, dlatego już się zaopatrzyłam w dwa opakowania na promocji:)
Ale duże denko :) chyba przejrzę swoją kolorówkę, bo coś mi się wydaje, że powinnam co nieco zdenkować :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kupiłam v tusz z Lovely. Ciekawe czy sie sprawdzi :-)
OdpowiedzUsuńJest super:) Mam nadzieję że sprawdzi się tak samo dobrze jak u mnie :)
UsuńUwielbiam Lovely, Curling Pump Up Mascara !! Natomiast micel biedronkowy troszkę się zepsuł, niestety.
OdpowiedzUsuńLubię ten tusz z Lovely:)
OdpowiedzUsuń