Puder Rimmel Stay Matte 003 Peach Glow
Puder to kosmetyk, który zaraz po podkładzie muszę mieć w swojej kosmetyczce. Niestety moja skóra lubi się świecić, więc obowiązkowo muszę ją przypudrować. Testowałam już wiele pudrów, tym razem wybór padł na Rimmel Stay Matt w odcieniu 003 Peach Glow, ale na pewno kupię jeszcze 001 Transparent.
Opakowanie plastikowe, dość ciężko ściąga się wieczko. Nie ma co ukrywać opakowanie jest tandetne i wątpię że przetrwa bliskie spotkanie z podłogą. Jeśli chodzi o sam produkt to jestem z niego bardzo zadowolona.
Produkt nabieram w niewielkiej ilości na puchaty pędzel i delikatnie przejeżdżam nim po twarzy, dzięki temu nie tworzy mi się maska. Bardzo dobrze matuje, jednak zdarzy mi się w ciągu dnia znowu nałożyć go głównie na czoło. Nie przesusza skóry ani nie zapycha. Nie zauważyłam też by mnie w jakikolwiek sposób uczulił czy podrażnił. Stay Matte nie podkreśla również suchych skórek, ładnie stapia się z podkładem i dobrze współgra z bronzerem czy różem. Konsystencja bardzo aksamitna, miałka, trochę sucha ale nie rozpyla się, więc możemy być spokojnie nie ubrudzi nam ubrania.
Odcień 003 wpada w tony brzoskwiniowe.
Puder nowej generacji zawierający naturalne składniki.
Bawełna - długotrwale i skutecznie kontroluje błyszczenie się skóry, eliminując nadmiar sebum.
Rumianek - koi wszelkie podrażnienia i redukuje zaczerwienienia.
Ogórek - delikatnie odświeża i pomaga zachować czystość porów.
Puder idealny do cery wrażliwej i skłonnej do alergii - nie zawiera tłuszczu ani parabenów.
Skład: Talc, Mica, Magnesium Stearate, Polyethylene, Petrolatum, Phenyl Trimethicone, Dimethicone, Polybutene, Isostearyl Neopentanoate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Tocopheryl Acetate, Methylparaben, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Paraffinum Liquidum/Mineral Oil/Huile Minerale, Propylparaben, Zinc Oxide, Parfum/Fragrance, Aloe Barbadensis, Polysorbate 20, Bht, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Butylparaben. [May Contain/Peut Contenir/+/-: Titanium Dioxide (Ci 77891), Iron Oxides (Ci 77491, Ci 77492, Ci 77499), Ultramarines (Ci 77007).
Opakowanie plastikowe, dość ciężko ściąga się wieczko. Nie ma co ukrywać opakowanie jest tandetne i wątpię że przetrwa bliskie spotkanie z podłogą. Jeśli chodzi o sam produkt to jestem z niego bardzo zadowolona.
Produkt nabieram w niewielkiej ilości na puchaty pędzel i delikatnie przejeżdżam nim po twarzy, dzięki temu nie tworzy mi się maska. Bardzo dobrze matuje, jednak zdarzy mi się w ciągu dnia znowu nałożyć go głównie na czoło. Nie przesusza skóry ani nie zapycha. Nie zauważyłam też by mnie w jakikolwiek sposób uczulił czy podrażnił. Stay Matte nie podkreśla również suchych skórek, ładnie stapia się z podkładem i dobrze współgra z bronzerem czy różem. Konsystencja bardzo aksamitna, miałka, trochę sucha ale nie rozpyla się, więc możemy być spokojnie nie ubrudzi nam ubrania.
Odcień 003 wpada w tony brzoskwiniowe.
Tego nie testowałam :) obecnie kończę puder ryżowy z Ecocery i w sumie tak się przyzwyczaiłam, że już chyba nie chcę wracać do kolorowych pudrów. Przynajmniej na razie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten puder w wersji 001 ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam ten puder ale zdecydowanie teraz wolę mineralne
OdpowiedzUsuńUżywam tych pudrów od lat ;D Jednak wybieram kolor transparentny :D
OdpowiedzUsuńFajniutki, może ja się też za takim rozejrzę ;)
OdpowiedzUsuńJa mam go w wersji transparentnej i jest naprawdę fajny, chociaż wolę puder bambusowy. A trwałość pudełka rzeczywiście kiepska. Gdy mi raz spadło, roztrzaskała się pokrywka, ale puder na szczęście przeżył :)
OdpowiedzUsuńmam ten puder, ale jeszcze go nie używałam.
OdpowiedzUsuńMoże dorwę go na promocji w Rossmannie, bo zawsze są pustki na półce, gdy szukam :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam go, ale opakowanie jest jego ogromnym minusem. Wystarczy, że lekko upadnie nawet na stolik i cały puder potrafi się pokruszyć :(
OdpowiedzUsuń