Eveline Art Scenic korektor w płynie 04 light
Jeszcze kilka miesięcy temu korektory pod oczy mogły dla mnie nie istnieć, jednak od pewnego czasu nie wyobrażam sobie makijażu bez użycia tego kosmetyku. Dziś pod lupę idzie korektor Eveline Art Scenic w odcieniu 04 light.
Mój kolor to 04 light, jest to bodajże drugi z tych jasnych (jak się mylę to mnie poprawcie). Korektor ma dobre krycie, lecz z bardziej widocznymi sińcami może sobie nie poradzić. Można stopniować krycie nakładając kolejną warstwę i nie utworzy się "ciastko". Aplikator standardowy z gąbeczką. Lepsze efekty daje gdy wklepuje się go palcami. Wystarczy na prawdę mała ilość by dobrze go rozprowadzić. Konsystencja średnio gęsta, kolorek wpada w brzoskwiniowe tony, ale nie utlenia się bardzo.
Niżej pokażę Wam porównanie do Catrice 010 Porcellain, jak zobaczyłam jak Catrice mocno ściemniał to aż byłam w szoku. Ale wracając do Eveline.... pięknie rozjaśnia skórę oraz nadaje zdrowy wygląd. Bardzo dobrze napigmentowany, nie wchodzi w zmarszczki i nie warzy się w połączeniu z podkładem.
Chciałabym przetestować jego jaśniejszą wersję (o ile jest) więc na pewno będę szukać i kupię.
Cena ok. 14 zł
Preparat idealnie koryguje niedoskonałości, dając efekt nieskazitelnej i promiennej cery. Dzięki delikatnej konsystencji korektor precyzyjnie się rozprowadza, łącząc perfekcyjne krycie niedoskonałości z uczuciem lekkości i świeżości. Innowacyjna receptura z formułą Long Lasting Effect 24h gwarantuje perfekcyjny makijaż przez cały dzień. Mineralne pigmenty rozświetlające optycznie wygładzają zmarszczki i linie mimiczne, skutecznie maskują oznaki zmęczenia, nadając cerze nieskazitelną gładkość i młodzieńczy blask. Innowacyjna receptura Exclusive Bio Complex™ oparta jest na naturalnych wyselekcjonowanych składnikach i nie zawiera substancji zapachowych, często będących przyczyną alergii.
Mój kolor to 04 light, jest to bodajże drugi z tych jasnych (jak się mylę to mnie poprawcie). Korektor ma dobre krycie, lecz z bardziej widocznymi sińcami może sobie nie poradzić. Można stopniować krycie nakładając kolejną warstwę i nie utworzy się "ciastko". Aplikator standardowy z gąbeczką. Lepsze efekty daje gdy wklepuje się go palcami. Wystarczy na prawdę mała ilość by dobrze go rozprowadzić. Konsystencja średnio gęsta, kolorek wpada w brzoskwiniowe tony, ale nie utlenia się bardzo.
Niżej pokażę Wam porównanie do Catrice 010 Porcellain, jak zobaczyłam jak Catrice mocno ściemniał to aż byłam w szoku. Ale wracając do Eveline.... pięknie rozjaśnia skórę oraz nadaje zdrowy wygląd. Bardzo dobrze napigmentowany, nie wchodzi w zmarszczki i nie warzy się w połączeniu z podkładem.
Chciałabym przetestować jego jaśniejszą wersję (o ile jest) więc na pewno będę szukać i kupię.
Cena ok. 14 zł
ŁAdny żółte tony
OdpowiedzUsuńO kurczę, faktycznie prezentuje się dobrze, nawet w porównaniu do Catrice. Lubie produkty Eveline, ale tego jeszcze nie testowałam, choć generalnie rzadko używam korektorów pod oczy. Chyba czas na zmiany.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu jeszcze nie obserwuję Twojego bloga... ale już nadrobione. Milego dnia
TinaHa
Śliczny blog ♥
OdpowiedzUsuńmiałam go i chwaliłam sobie
To jeden z moich drogeryjnych ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć chętnie sama się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten korektor i niestety, nie polubiliśmy się. Moich większych niedoskonałości nie zakrył i nie poradził sobie z sińcami pod oczami, a od korektora oczekuję idealnego krycia :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tym produkcie, ale bardzo mnie zaciekawił. Akurat mój korektor jest na wyczerpaniu, więc przy wyborze następnego na pewno wezmę go pod uwagę!
OdpowiedzUsuńJull.pl - klik!