Freedom Lipstick 112 Sooner or Later, czyli piękny nudziak
Od jakiegoś czasu mam straszną fazę na szminki. Zawsze gdy robię zakupy online to wrzucę jakąś pomadkę do koszyka. Ostatnio zapragnęłam w końcu zakupić jakiegoś "nudziaka". Długo nie musiałam czekać... w Pepco znalazłam szminki z Freedom za 4,99 i w ciemno wybrałam kolor;) I okazał się strzałem w 10!
Pozwolę sobie wtrącić słówko nie na temat:D Myślę dość intensywnie nad zmianą domeny bloga. Znudził mi się blogspot.com chciałabym końcówkę .pl Co myślicie o własnej domenie? Może macie i polecicie jakąś stronę by móc przenieść bloga?
Jak w tytule postu posiadam numerek 112 o nazwie Sooner or Later. I jestem zakochana w nim. Używam go praktycznie codziennie i mam nadzieje że prędko mi się nie znudzi.
Kolor jest neutralny, ale ładnie odznacza się na ustach nie powodując "trupich ust" co w niektórych szminkach nude mi się strasznie nie podoba. Idealny do delikatnych codziennych makijaży.
Co do konsystencji... kremowa, baaaaardzo nawilżająca. Sooner or Later jest trwała, chociaż nie utrzyma się cały dzień ale za tą cenę to i tak bomba z trwałością.
Jak możecie zauważyć na poniższym zdjęciu widać na moich ustach suche skórki, jednak po aplikacji pomadki w ciągu kilku minut już są praktycznie nie widoczne.
Opakowanie nie jest tandetne, widać że solidne nawet:)
Już mam chrapkę na kolejne pomadki z tej kolorystyki a nawet z Freedom na pewno dokupię jakąś.
Śliczny kolorek, widziałam te pomadki w Pepco. Chyba muszę się wybrać po jakiś egzemplarz :)
OdpowiedzUsuń