Klipsy do ściągania hybryd. Must have czy zbędna rzecz?
Dość często sięgam po hybrydy. Zwykłe lakiery już poszły w odstawkę (pewnie im smutno, ale cóż).
Z nakładaniem hybryd trochę schodzi, ale dla mnie największą udręką jest ich ściąganie.
W blogosferze i nie tylko w ostatnim czasie zrobiło się głośno na temat klipsów do usuwania tak owych lakierów. Swoje zamówiłam z Banggood te o to :) a czy się u mnie sprawdziły przeczytacie w dalszej części posta, zapraszam:)